Jeżeli tylko możesz to zjaw się na naszych spotkaniach osobiście, weź ze sobą rodzinę i nie zapomnij zawiadomić przyjaciół

2015-09-18 Basia Stępniak Wilk z zespołem

Oto rozpoczęliśmy 7 sezon "markowych" spotkań. Nasz gospodarz pracowicie nawleka kolejne perełki, na coraz bogatsze, i tak już różnorodne zwoje korali.
Tym razem trafił nam się bardzo cenny klejnot - w postaci zjawiska, jakim jest Basia Stępniak-Wilk. Piszę zjawiska, bo Basi nie da się zamknąć w proste ramy, to nie tylko poetka,piosenkarka, ale i reżyserka małych magicznych chwil, tworzonych wokół każdego wiersza oddzielnie. Artystka już milczeniem zbudowanym przed wykonaniem utworu wciąga nas do tej magii i trzyma w niej aż wybrzmi 
ostatnia kropla ciszy po zakończeniu. Całe szczęście pomiędzy utworami, staje sie  zupełnie swojską, normalną Basią ( bo wciąż nie Barbarą), z którą świetnie jest pożartować, podumać, albo pomilczeć- odpocząć przed kolejną porcją emocji. Czarować Basi pomagali muzycy: fortepian - Jasiek Kusek, fagot, melodica, cajon - Paweł Solecki. 
Wielu osobom ,  Basia Stępniak -Wilk kojarzyła się do tej pory  z niewątpliwie doskonałą "Bombonierką", może niektórzy pamiętają jeszcze piękną "Bossa nova z Augustowa" ,ale Marek nas nie oszukał zapowiadając, że Basia jest pełna takich czekoladek, których smak nas zaskoczy, i których tajemnicę będziemy chcieli dalej zgłębiać.
Nic dziwnego, że większość z nas zabezpieczyła sie na przyszły głód, i wyszła z koncertu z przynajmniej jedna płytą Basi. Ja do mojej wracam co wieczór, i w wierszach, które są dla mnie 
małymi przypowieściami odnajduję kolejne smaczki, a delikatny ciepły głos Basi, cierpliwie tłumaczy mi sprawy tego świata.
Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o Tolusiu Skupińskim, który  z wielkim wdziękiem rozpoczął "markowe" spotkanie, i zaskoczył nas wykonaniem kilku nowych bardzo ciekawych piosenek, przy 
akompaniamencie gitarzysty Marka Mazura. Śląski poeta z typowo męskim spojrzeniem na świat stanowił ciekawy kontrast dla niezwykle delikatnej i kobiecej  Basi, która nie powstrzymała się od okazji wejścia w muzyczno - poetycką szermierkę na piosenki, na czym skorzystała rozbawiona publiczność.
Wieczór zakończyliśmy śpiewaniem przy kominku, do którego dołączyła po chwili Basia z Pawłem i Jaśkiem

Ola

Przeczytaj o Basi tutaj